Trochę przeholowałam, trzymałam się tej diety opartej na kapuście dłużej niż to było zalecane, ale pomogło wczoraj na wadze stwierdziłam kolejne 1,5 kg. Niesamowicie miłe uczucie jednak złamałam się i wczoraj zjadłam normalny obiad.
Zrobiłam kotleciki rybne według przepisu z jakiejś strony internetowej.
Filety rybne zmieliłam w maszynce. Do gotowej mielonki z filetów dodałam posiekany czosnek, koperek, 3 jaja, bułkę, także: sól pieprz, dobrze wyrobiłam wszystkie składniki. Z gotowej masy, urobiłam małe kotleciki, posypałam solą, pieprzem, zmieszanymi ziołami. Rozgrzałam olej, aż stał się klarowny. Ułożyłam koło siebie kotleciki i smażyłam z obu stron przez 10 – 15 minut, na złoty kolor. Podałam z ryżem i sałatką z pomidorów.
Jedyną moją obawą jest to żeby nie spowodować u siebie efektu jojo. Czytałam ,że bardzo trudno jest później taki efekt ustabilizować. Muszę coś wymyślić żeby moja dieta wyglądała normalniej i bez takich radykalnych kroków jak to miało miejsce ostatnio.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz